O nas
Kilka słów o nas
Psy towarzyszyły mi od dzieciństwa. Pierwszy, jeszcze w domu rodzinnym, był burek Gucio. Po nim nastała znajda Klara, mój prawdziwy psi przyjaciel. Potem we własnym mieszkaniu, mój i Jacka pierwszy wspólny pies - dobermanka Alsa. Właśnie wraz z Alsą zrodziło się moje zainteresowanie kynologią, szkoleniem, wystawami psów. Wtedy też pojawiło się marzenie o hodowaniu psów.
Kiedy we wrześniu 2006 roku odeszła Alsa, moja przyjaciółka Ewelina, pamiętając o mej fascynacji labradorami, przysłała mi link do "labradorzej" strony. Tak zaczęły się moje poszukiwania biszkoptowego szczeniaka. Szukałam suczki o zrównoważonym charakterze, dobrej dla rodziny z małymi dziećmi. A jednocześnie suczki wystawowej, która w przyszłości mogłaby dać początek hodowli.
W tych poszukiwaniach pomogła mi bardzo Agnieszka Żurawska, wprowadzając mnie w świat labradorów, i której serdecznie za to dziękuję.
Naszego wymarzonego szczeniaczka znaleźliśmy w hodowli Molto Bene Ani i Arka Gruzów.
W grudniu 2006 zamieszkała z nami PARMA Molto Bene, a wraz z nią odżyły wcześniejsze psie pasje i marzenia.
Parma okazała się świetnym psem domowym, przyjaznym, wesołym i posłusznym. Wystawianie jej dało nam wiele radości i satysfakcji,
a wystawy psów stały się okazją do miłych spotkań towarzyskich. Poznaliśmy wielu interesujących i sympatycznych ludzi, właścicieli i hodowców labradorów oraz psów innych ras, z doświadczeń których możemy korzystać.
Wiosną 2008 roku zamieszkała z nami malutka Ebony. Przywieźliśmy ją z Estonii, z hodowli My Brand. Spełnienie moich marzeń o labradorze
z fińskich linii. I wielka nadzieja na przyszłość. W 2008 roku zarejestrowaliśmy nasz przydomek hodowlany Aquarelle FCI.
Magda Lisowska
W tym miejscu chciałabym podziękować kilku osobom:
Ani i Arkowi Gruzom (hod. Molto Bene) za Parmę, od której wszystko się zaczęło....
Dzięki kochani!
Maarit (hod. My Brand) -za zaufanie jakim nas obdarzyła, powierzając nam Ebony, a później Fionę.
Thank You Maarit : )
Mojej przyjaciółce Ewelinie - za przerwane wakacje, szaloną podróż do Holandii, inne wspólne wyprawy... przeszłe, przyszłe....
i za to, że jest....
Dzięki
Agnieszce Bieregowoj (hod. Ingver) - naszej pani weterynarz, która opiekuje się naszym stadkiem - za fachową opiekę weterynaryjną
i nie tylko. Za całą jej cierpliwość, poświęcony czas i zaangażowanie.
Bardzo Ci dziękuję Agnieszko
Agnieszce Łukaszczyk (hod. Qdore) za wieloletnią pomoc przy naszych szczeniaczkach od poczęcia, przez porody i wcześniej i później... ,
a zwłaszcza za wiele... wiele wspaniałych zdjęć. Za to, że zawsze mogę na nią liczyć.
I za nową stronę.
Wielkie dzięki Aga !!!
Piotrowi Krzyżakowi - naszemu zaprzyjaźnionemu fotografowi za profesjonalne sesje każdego miotu.
Bardzo dziękuję Piotruś
Doktorowi Brodzkiemu - za wszystkie sprawnie przeprowadzone cesarki - niezależnie od dnia czy godziny
Dziękuję
Szczególne podziękowania dla mojego męża Jacka, za to, że zechciał podzielić ze mną tę "labradorzą" pasję.
Wspiera mnie, towarzyszy w wystawach, świetnie radzi sobie na ringu. Stworzył pierwszą wersję naszej strony.
Za akceptację szczeniąt w sypialni i w salonie.... i za wszystko
Dziękuję Ci kochanie !